Haruki Murakami to bez wątpienia
pisarz, którzy niebawem dołączy do zaszczytnego grona ludzi mających uzyskać
nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Jest to kwestia czasu, kiedy zostanie
wyniesiony maksymalnie na piedestał literatury XXI wieku i doceniony przez
grono krytyków oraz komisję przyznającą te wyróżnienie. Kronika ptaka nakręcacza uważana jest za najlepsze dzieło w dorobku
japońskiego pisarza. Autor za ową pozycję uzyskał japońską nagrodę literacką Yomiuri.
Trudno mi zweryfikować czy rzeczywiście ta powieść jest prawdziwą opus magnum. Daleki
jestem od prezentowania takich opinii i stawiania tego typu tezy, bowiem nie jest
łatwym zadaniem wskazać najlepszą książkę w dorobku pisarza, który naprawdę
jest płodny i wiele tekstów zasługuje na docenienie pod względem walorów estetyczno-literackich,
jak również pewnej formy innowacji czy też stylu.
Owa pozycja opisuję historię Toru
Okady prawnika, który nagle rezygnuje ze swojej posady w dobrze prosperującej
kancelarii prawniczej, w której można rzec był gońcem i osobą reprezentującą
firmę. Z samej książki dowiadujemy się, że owy bohater jest typem myśliciela,
filozofa, który namiętnie skupia swoją optykę na egzystencji i związanych z nią
problemach. Jest to człowiek dobrego serca, ze skłonnościami do alienacji i
lubiący samotność. Dzień Toru polega na tym, że para się on gotowaniem dla
swojej żony Kumiko, która jest redaktorką w magazynie piszącym o zdrowej
żywności oraz czytaniem książek. Życie głównego bohatera i jednostki, która bywa
narratorem owej powieści zmienia się, kiedy nagle ginie kot młodej pary, gdzie trzydziestoletni
ex prawnik przekracza granicę realnego świata i pojawia się w innych
metafizycznych i tajemniczych realiach. I w tym miejscu zatrzymam się odnośnie
fabuły tego dzieła i przejdę do omawiana poszczególnych istotnych elementów tej
pozycji.
Akcja powieści toczy się w
Japonii w latach 1984-1985. Murakami podzielił powieść na trzy części, gdzie
pierwsza zatytułowana jest Sroka
złodziejka, druga Ptak prorok, a
ostatnia Ptasznik. Pisarz bez
wątpienia romansuje z realizmem materialnym, choćby przez to, iż akcja powieści
jest ukazana w różnych światach, gdzie prawdziwość i autentyczność rzeczywistości
dobrze nam znanej złamuje się przez realia poszczególnych symboli, pewnej formy
magii i niezwykłości. Owy dualizm rzeczywistości jest bardzo płynny i
kompatybilny ze sobą, co stanowi urok tej powieści i bardziej zachęca
czytelnika, do skupienia się na rysowanym literalnie obrazie japońskiego
pisarza. Ponadto włącza zielone światło dla naszej wyobraźni i otwiera kanały w
umyśle będące odpowiedzialne za refleksyjny ton spadających myśli związanych z
egzystencjalnym sprawstwem rzutującym na reakcje i sposób bycia głównego
bohatera powieści. Momentami świat kreowany przez Murakami jest opętany pewną
dozą szaleństwa, zagubienia lub niepojętej wolności, gdzie granice zostały
wytarte przez brzemię czasu i labirynt zakłócający odbiór rzeczywistości. Autor
zalewa czytelnika również pewną formą erotyki i zatracenia związanego z tą
strefą życia.
W powieści japoński pisarz odwołuje
się to kultury popularnej, jak i również wysokiej poprzez poszczególne aluzje. Między
innymi Murakami odnosi się do psychologii głębi Junga, muzyki poważnej takich
kompozytorów jak: Mozart, Czajkowski, Bach, Rossini. Gdy poznajemy poszczególne
historie tło opisów stanowi muzyka: The Beatles, Bruce Sprinsteena, Franka
Sinatry czy Keith Jarrett. Bardzo zainteresowały mnie również wątki, które
nawiązywały do historii Japonii. W szczególności opis wojny i interesujący obraz
tortur.
Murakami w swej powieści korzysta
z elementów romansu, political fiction, momentami kryminału i sensacji. Ponadto
nierealny świat jest bez wątpienia odwołaniem i zasłynięciem się Davidem
Lynchem.
Minusem owej powieści jest bez
wątpienia zakończenie oraz skakanie po wątkach, które nie zostały zakończone,
tudzież bardziej rozwinięte. Mam wrażenie, że pewne historie są połączone ze
sobą cienką warstwą określonej spójności, którą łatwo zerwać i pogubić się. Dla
mnie osobiście najciekawszym wątkiem było ukazanie historii wojny między
Japonią i Chinami oraz walka z Mongołami i sprzyjającymi im Sowietami.
Interesująca jest kwestia
telekinezy, wyimaginowany świat wielo-znaczeniowy dotykający absurdu, łatwość
czytania owej powieści, lekkość pióra pisarza oraz wielokrotne dość ciekawe
ujęcie tematu oraz pewna forma podniecenia związana z ciekawością rozwoju
akcji, czy też zatrzymanie się w miejscu w związku z spowolnieniem
rzeczywistości.
Bez wątpienia owa powieść jest
godna polecenia, jak samo zapoznanie się z literaturą fundowaną przez japońskiego
pisarza. Dla mnie osobiście obok Amosa Oz jest to faworyt do nagrody Nobla.