niedziela, 20 stycznia 2013

Henry Miller - Zwrotnik raka



Henry Miller (1891-1980) był amerykańskim pisarzem pochodzącym ze Stanów Zjednoczonych. Jego rodzice byli niemieckimi emigrantami zamieszkującymi New York. Od 1930 r. zamieszkał w Paryżu, gdzie przebywał, aż do wybuchu II Wojny Światowej. W czasie pobytu w stolicy Francji napisał „Zwrotnik raka” (1934) powieść, która stała się zakazana w jego ojczyźnie do lat 60-tych XX w. z powodu łamania konwenansów moralnych i zbrukania współczesnego systemu obyczajowego świata.

Miller można rzec jest typem proroka jak Adolus Huxley, bowiem już w latach 30-tych XX w. przewidział upadek moralny społeczeństwa światowego. W Zwrotniku raka mamy ukazany obraz człowieka z marginesu społecznego, łamiącego zasady moralne panujące w świecie, osobę korzystającą z uciech kobiet lekkiego obyczaju oraz przedstawienie aspektu próby przetrwania w związku z codziennym zmaganiem się pozyskania środków finansowych do życia w celu kupna pożywienia. Paryż rysowany piórem autora jest brudny, brutalny, splugawiony odrazą, upadkiem człowieka oraz wydźwiękiem kulturalnym, choćby z tego tytułu, że autor nawiązuję do sztuki i wybitnych pisarzy. Książka przesycona jest erotyką, która nie powinna szokować współczesnego czytelnika, inaczej jednak miała się sprawa w czasie publikacji tej pozycji. Nie jest to pornografia przez wielkie P, wystarczy sięgnąć po Bukowskiego by być bardziej zmieszanym niż Millerem. Celem autora było dosłowne zniszczenia współczesnego świata swoją prozą i jak na tamte czasy owa sztuka udała się mu.

Czterdziestoletni w chwili pisania pisarz ukazuje wiele historii, gdzie można zauważyć pełnię życia człowieka, zabawne opisy różnych sytuacji, gdzie głównym zadaniem Amerykanina, głównego bohatera powieści jest zdobycie noclegu, pożywienia i jakiejś kobiety, która będzie skora na igraszki łóżkowe. Miller nie stroni od wulgaryzmów, bezkompromisowości i dobitności w sytuacji opisywania różnych przygód głównego bohatera. Realność opisanego świata miała być odzwierciedleniem lat 30-tych XX w., która może nadal być kontrowersyjna, ale prawdziwość była nadrzędnym celem ukazywania Paryża, bez żadnego upiększania i kreowania wyimaginowanego świata. Całość czyta się przyjemnie i częstym uśmiechem na twarzy. Mimo nuty pesymizmu płynącej z treści książki, czytelnik nie jest przygnębiony, wręcz przeciwnie.

Miller nigdy nie będzie należał do kanonu najwybitniejszych prozaików, jednakże warto zapoznać się z jego pozycjami, choćby z tego powodu, że potrafił w swoim obrazie ukazać nieuchronną przyszłość, która pod względem moralnym człowieka prezentowała jego upadek, łamiąc normy i wartości obowiązujące w społeczeństwie, zwłaszcza te dotyczące strefy seksualnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz