niedziela, 17 lutego 2013

Recenzja: TrzyBe & Kosaaa - Pierwiastek Emocje 2013




Pierwiastek emocje jest płytą, która powstała w wyniku współpracy rapera pochodzącego z Ełku - TrzyBe i producenta z Wołomina - Kosy. Jeśli chodzi o TrzyBe w Internecie znalazłem kilka luźnych „kawałków” tego rapera, niestety żadnych informacji o udziale w jakichkolwiek projektach poza nagraniem zwrotki na płytę CKBTZ do utworu Taniec igieł, którą można pobrać za darmo. Inna sytuacja wygląda z Kosąąą, bowiem ta persona jest mi dobrze znana z swoich solowych materiałów producenckich, które nie ukrywam przypadły mi do gustu. Kosaaa wydał następujące płyty: Kosaaa - W Dobrą Stronę (2008), Kosaaa - Muzyka Ironii (2009) i Kosaaa - Wszystko Jedno (2010).

Premiera EP-ki miała miejsce 7 stycznia 2013 r. Zostało zarejestrowanych 9 utworów, gdzie gościnie udzielili się między innymi: HuczuHucz, Kuban, Duchu, Bros i DJ Te. Jeśli chodzi o featuringi to Kuban rymuje obok bitu, HuczuHucz nagrał dobrą zwrotkę, ale jakoś rejestracji wokalu jest koszmarna. Natomiast DJ Te nagrał ciekawe skrecze i katy.

Jeśli chodzi o samą płytę to TrzyBe zafundował słuchaczom pełną paletę emocji, które kipią i wylewają się coraz bardziej z utworu na utwór. Sam tytuł stanowi już informację dla słuchacza o czym będzie płyta. Nie nazwałbym MC osobą smutną lirycznie i idącą w tym kierunku stylistycznym a raczej rapera, który jest poważny i uwydatnia swoją gorycz oraz emocje, dzięki czemu owy materiał jest ciekawy dla potencjalnego słuchacza. Tematyka albumu mimo tak małej liczby utworów jest bardzo szeroka. Dotyczy ona aspektów miłosno-związkowych, chęci pokazania szerokiemu gronu słuchaczy, że jest się w stanie pokazać i wybić, kwestii pożegnania, niezależności artystycznej oraz mijania się rapera z innymi jednostkami na ulicy. Z „kawałków”, które najbardziej przypadły mi do gustu są: Jeszcze udowodnię im, gdzie MC gwarantuje, że odniesie sukces i pokaże niedowiarkom, na co go stać. Dalej Zamknij oczy, który stanowi historię miłosną, gdzie Kosaaa stworzył niezwykłą atmosferę swoją produkcją oraz Płynę jak chcę z najlepszym bitem na albumie i świetnymi katami DJ Te. Materiał jest spójny ze sobą zarówno pod względem tematycznym jak i również produkcyjnym. Jeśli chodzi o flow rapera to nie jest one jakoś powalające, ale też nie jest słabym elementem technicznym. Bywa tak, że można wyłapać podczas odsłuchu lekką wadę wymowy w wypowiadaniu litery „r”, ale nie jest to jakoś bardzo irytujące i poważnym minusem tego materiału.

Kosaaa sprawił, że ten materiał ma specyficzny klimat, który niezmiernie pasuję do stylu i tematyki prezentowanego przez TrzyBe. Bity oparte są na samplach, gdzie charakterystycznym znakiem rozpoznawalnym producenta jest brak basu, co mi osobiście nie przeszkadza, aczkolwiek zdarzają się niepochlebne w związku z tym opinie związane z procesem twórczym Kosy.

Konkludując EP-ka TrzyBe i Kosy jest niewątpliwie godna sprawdzenia, choćby z powodu ciekawych bitów i emocji, które znajdują się na niej. TrzyBe na swoim fanpage na facebooku zakomunikował, że planuje w niedalekiej przyszłości wydać kolejny materiał, na który na pewno będę czekał w związku z dobrym przyjęciem prze z moją osobę Pierwiastku emocji.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz